...dziś wpadłam koło południa na ryneczek..i takie oto maleństwo wypatrzyłam między bobem a sałatą, hi, hi....chcę zacząć tydzień optymistycznie i tak mi się właśnie kojarzą...
2 comments:
Anonymous
said...
śliczności a ja poczyniłam zakupy w księgarni i w takiej słodkiej gradziarni zwanej dumnie antykami :)) Miłego dzionka
2 comments:
śliczności a ja poczyniłam zakupy w księgarni i w takiej słodkiej gradziarni zwanej dumnie antykami :)) Miłego dzionka
sliczny! moj niedawno sie zniszczyl i chyba bede musiala tez sobie zaupic :D takie zakupy to prawdziwa przyjemnosc :))
Post a Comment