Friday, July 31

buszująca w zbożu...


..łzy z nieba




Thursday, July 30

...


Wednesday, July 29

..jakie to węzły?


Tuesday, July 28

kartka znad morza

mały kuter, mniejszy i ..łupinka

czekała na zdjęcie...:)

Tuesday, July 21

dolina Charlotty

miejsce na wodzie...


...hop nóżka w górę..







moje maksymalne makro...żałuję, ale lepsze to niż nic

za "kratkami" ale z jaką gracją!

Monday, July 20

okolice nad polskim morzem...

...to jedno z takich zapomnianych miejsc...zaniedbany, cudowny kościółek z 1500r...wejście na teren przez ruiny bramy...

kościół w Łącku zbudowany ok. 1500 r.

otoczony kilkoma lipami mającymi po 300 lat...

..robią wrażenie...


...brama od strony wyjścia...bardzo malownicza...

cieplutka morska woda....

woda w morzu była dzisiaj cudownie ciepła...o pływaniu nie było mowy bo morze było wzburzone, ale skakanie na fale...

Sunday, July 19

..polskie pola..





Tuesday, July 14

..poranna kawa..

Posted by Picasa

Sunday, July 12

..wieczornie....


...wróciłam do miasta...krótki pobyt nad morzem docenię pewnie niebawem...choć mieszkam nad zatoką ( :)) to zawsze uciekam nad otwarte morze.. jest dla mnie wyzwaniem i inspiracją do uwiecznienia chwili...do fotografowania...i znowu natura mnie zachwyciła...



zdjęcie mojego D...:)

Thursday, July 9

"słowa stworzono po to, by interpretować myśli"

Przeczytałam ostatnio "Sztukę prostoty" D. Loreau..poleciła mi ją R. Ja pogubiona, jakoś ostatnio nieuporządkowana, myśli pokręcone...a tu proszę podsunięto mi świetną lekturę..może zaczęłam bardziej mieć niż bardziej być..stąd ten brak równowagi tak mi zaczął przeszkadzać...znalazłam świetne treści..i sposoby na uporządkowanie strefy wokół siebie i w sobie i zapisałam sobie parę myśli, a jedna z nich brzmi tak: "człowiek, który myśli, że coś jest dla niego wystarczające, zawsze będzie miał wystarczająco dużo"...Dzięki droga R.

Wednesday, July 8

Monday, July 6

..w trakcie wycieczki rowerowej..








..polski krajobraz...po prawej pole, po lewej pole..w polu sąsiedzi...rumianek i chaber...
Posted by Picasa

Sunday, July 5

...zawsze piękne...





Posted by Picasa

Saturday, July 4

wolność ptaka..

..jadąc dziś polami, gdzie okiem nie sięgnąć wolna przestrzeń, dostrzegłam na niebie błękitnym, jasnym, nieskazitelnym ptaka..był sam, jeden, wysoko wysoko.. krążył majestatycznie ..jakby robił "oblot" tego na co może popatrzeć z góry i wydał mi się taki wolny...pozazdrościłam mu tej wolności...nie miałam aparatu fotograficznego..ale zdałam sobie sprawę z tego, że nie jestem w stanie uwiecznić tego co odczułam wewnątrz siebie...

Friday, July 3

...już za parę godzin będę oglądać takie cuda...

...wyjeżdżam znowu w miejsce, gdzie czas zwalnia swój bieg...a natura obdarza mnie takimi krajobrazami..aż chce się uwiecznić te momenty...