tinta..

eksperymentalnie..

energetyczna czerwień..

Miłej słonecznej niedzieli...

..najpierw kwiatki..potem truskawki..

złom (-owisko)...

...

jeden z najpiękniejszych zachodów słońca jakie widziałam (w tzw. miedzy czasie fotografowania :); jest jakaś magia i coś naprawdę niesamowitego..jak się to ogląda 'na żywo'; w sezonie letnim ludzie idą tuż przed zachodem na plażę, żeby popatrzeć na 'to' zjawisko...siedzą, kontemplują i fotografują...ten zachód przeżyłam (dosłownie) w sobotę...

w rozkwicie..

zdjęcie zrobione dosłownie 'w bryzie morskiej' .. jakieś 50 m od morza ...c.d.n.

..z ogrodu..

nad morze..przez las..

dzisiaj ok.13-tej okolice Karwii....nareszcie było 'trochę' cieplej ..no i zielono :)






..postój nad jeziorkiem ukrytym w lesie..

Westerplatte..

dzisiaj ok. 15-tej...
ostatni raz byłam tu podczas spotkania młodzieży z papieżem Janem Pawłem II...
moje dzieci poznały dzisiaj część historii Polski...
wracając minęliśmy staruszka...szedł w kierunku pomnika..w ręku trzymał zdjętą z głowy czapkę..łza mi się w oku zakręciła ...

Mechelinki...

czyli zatoka gdańska widziana od strony miejscowości Mechelinki
zdjęcie zrobione dziś ok. 16-tej ..podczas deszczu.. zza szyby samochodu..

...nie do znudzenia..

..przynajmniej dla mnie...czy wiecie, jaki to kwiat?

..na północy najpóźniej..

z dedykacją dla mojej nostalgicznej koleżanki...

..miejsce..

..a może zaproszenie do odpoczynku, kontemplacji..do zatrzymania się ..podziwiania..przemyśleń..