Wednesday, August 11

plener w Babich Dołach part 2.




na słupkach brakowało miejsca..na środku się całują ..pod niebem lecą kluczem...czyli mój plener w Babich Dołach..cz. 2.

12 comments:

Anonymous said...

Urocza ta nazwa "Babie Doły" bardzo mi się podoba. Zdjęcia z pleneru jak najbardziej udane:)))
Szczęśliwi ci to w takie upały blisko do morza mają. :)))) Pięknie tam i spokój taki echchch odpoczywam patrząc na te zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie.

Anonymous said...

Swietne zdjecia, te calujace sie mewy wygladaja niesamowicie :)

zielinskabeata said...

ach posiedziałabym na brzegu, popatrzyła.. odpoczęła :)
fajne zdjęcia :)

Robert Trzciński said...

No bardzo udany plenerek. Mi najbardziej przypadło do gustu pierwsze zdjęcie.

bilsot said...

I would like to see that place by my own eyes!!!!

nieznajoma said...

Zwykle widywałam takie pale wystające wysoko ponad wodę, ponad piasek. Piękne widoki! :)))

Mamsan said...

Chetnie pojechalabym w takie miejsce i porobila troche zdjec, tam jest chyba bardzo fajnie...

Milego wieczoru zycze. M

Margarithes said...

Pięknie tam masz, ech, pięknie :)

Małgoś said...

Fajne miejsce. :) A ludzi sporo było Pchełko?

abbra said...

Świetne ! Szczególnie ostatnie zdjęcie mi się podoba :)

Costea Andrea Mihai said...

great captures!! last one is my favorite!! regards

doro said...

przecudne!
masz dar uważnego patrzenia.