...moje ukochane morze...tym razem plener między Karwią i Jastrzębią Górą...wiosny nie było widać..ale klimat i widoki rekompensowały zimno i panującą wszędzie szarość...
od niedzieli trwają moje zabawy z użyciem i wykorzystaniem możliwości światła sztucznego z zastanym..czyli lampy błyskowej w różnych warunkach...światło to jest coś co mnie zafascynowało ..żadne odkrycie a jednak..w praktyce coś NIEZWYKŁEGO!
od dzisiaj mój podpis na zdjęciu będzie wyglądał tak, jak powyżej..pomysłodawcą, jak i twórcą jest graficzka, zamiłowana w fantasy..Beata - autorka bloga o nazwie wrota fantazji - baardzo Ci dziękuję :)